Myślisz, że włączysz tryb incognito w przeglądarce i nikt nie widzi, co robisz? Nic bardziej mylnego. Niezależnie od tego, czy publikujesz posty na Facebooku, odtwarzasz filmy wideo, czytasz artykuły, czy oglądasz memy z kotami, jest ktoś, kto wie, co robisz.
Kto wie, co robisz w Internecie?
Przede wszystkim Twój dostawca Internetu. To właśnie on wie, jakie strony odwiedzasz i jakie treści oglądasz, nawet gdy korzystasz z trybu incognito w przeglądarce internetowej. Jak to możliwe? Najpierw musisz wiedzieć, przed czym w rzeczywistości chroni cię taka funkcja.
Tryb prywatny w przeglądarce uniemożliwia zapisywanie historii przeglądania, ciasteczek i pamięci podręcznej. Możesz w ten sposób ukryć swoje działania przed innymi użytkownikami tego samego komputera, na przykład swoją rodziną czy współlokatorami. Twoje IP i przepływ danych nadal są jednak widoczne dla dostawcy Internetu.
Korzystanie z incognito ma sens przede wszystkim wtedy, gdy nie chcesz, aby Twój ruch sieciowy zapisywany był w historii przeglądarki. Warto skorzystać z takiej funkcji, gdy logujesz się na swoje konto pocztowe na czyimś laptopie. W ten sposób nie zapiszesz danych logowania na cudzym komputerze.
Protokół HTTPS zapewnia częściowe bezpieczeństwo
Pewną ochroną przed oczami dostawcy Internetu jest protokół HTTPS. Wiele witryn, żeby zyskać zaufanie, zwłaszcza sklepy internetowe i banki, wykupuje certyfikaty SSL, które szyfrują wysyłane przez użytkownika zapytania.
Twój dostawca nadal jednak może wyciągnąć informacje o Twojej aktywności. Bez problemu sprawdzi adres IP, czas i rozmiar plików, które pobierasz. Załóżmy, że ściągasz film z zaszyfrowanej protokołem HTTPS strony internetowej. Dostawca Internetu może sprawdzić, kiedy i z jakiego komputera zostało wysłane zapytanie, a także jakiego rozmiaru są pliki.
Wykorzystując te informacje, może ustalić, czy pobrałeś piracką kopię filmu, czy też nie. Jeżeli na przykład w serwisie jest 10 plików do pobrania o różnych wielkościach (powiedzmy, że niektóre są filmami, a inne zdjęciami), to mimo wszystko różnią się od siebie w rozmiarze, nawet jeśli tylko kilobajtami. Nietrudno zgadnąć, właśnie po rozmiarze, który z tych plików pobrałeś. Poza tym nie wszystkie strony posiadają szyfrowanie wychodzącego i przychodzącego ruchu.
Czy to znaczy, że dostawca Internetu Cię podgląda?
Nie do końca. W praktyce dostawca sprawdza Twoją aktywność tylko wtedy, gdy ma ku temu odpowiednie powody. Jednym z nich może być wniosek Policji. Zgodnie z aktualnymi przepisami prawnymi, Policja może gromadzić dane, gdy w grę wchodzi:
- zapobieganie lub wykrywanie przestępstw,
- ratowanie zdrowia lub życia,
- wsparcie działań poszukiwawczych lub ratowniczych.
W takiej sytuacji operator ma obowiązek udostępnić dane telekomunikacyjne.
Poza tym już sam fakt, że dostawca posiada dane o Twoich działaniach w sieci, może być niepokojący. Niezależnie od powodu, dla którego takie dane przechowuje, każdy przecież chce zachować prywatność i uniknąć wścibskich oczu.
A może VPN Cię ochroni?
Jeżeli chcesz zaszyfrować absolutnie wszelki ruch wychodzący i wchodzący na Twoim laptopie czy komputerze stacjonarnym, najlepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie VPN, czyli Wirtualnej Sieci Prywatnej. Co to takiego? To usługa, dzięki której możesz łączyć się z Internetem z dowolnego miejsca na świecie poprzez szyfrowany tunel. Wyjaśnimy, na czym to dokładnie polega.
Kiedy łączysz się z Internetem przez VPN, pośredniczy temu specjalny serwer. Między Tobą, czyli użytkownikiem sieci, a serwerem VPN powstaje szyfrowany tunel, w którym transmitowane są dane. Odszyfrowane zostaje dopiero połączenie wychodzące z serwera VPN. Zewnętrzny obserwator może powiedzieć, czy korzystasz z VPN, ale nie jest w stanie sprawdzić, co robisz.
Załóżmy na przykład, że otwierasz stronę internetową. Wpisujesz adres i wchodzisz. Zanim to nastąpi, Twoje zapytanie, czyli próba wejścia na witrynę, zostaje przesłane zaszyfrowaną drogą do serwera VPN, a następnie odszyfrowane i przekazane do serwera strony internetowej, na którą próbujesz się dostać. Wszystkie dane zostaną przesłane w takiej formie, jakbyś robił to bez pośrednictwa VPN, a mimo tego jesteś chroniony.
VPN zabezpiecza Cię przed wszelkim podsłuchem, kradzieżą danych i analizą ruchu. W sieci Twój adres IP zostaje ukryty i zastąpiony nowym, nadanym przez serwer VPN. Ponadto lokalizacja, z której się łączysz, również będzie ukryta. Jeżeli wybierzesz na przykład amerykański serwer VPN jako pośrednika, to uzyskasz amerykański adres IP. W ten sposób sprawisz, że wszystkie serwisy w sieci będą myślały, że łączysz się ze Stanów Zjednoczonych, kiedy w rzeczywistości będziesz w Polsce.
Zobacz: co to jest VPN i jak zmienić adres IP.
Płatny a darmowy VPN
Na rynku dostępne są darmowe VPN. Niestety zdecydowana większość z nich nie nadaje się do stabilnego użytkowania ze względu na liczne ograniczenia i spowolnienia ruchu. Lepszym wyborem będzie dobry, płatny VPN. Zwróć uwagę na kilka czynników.
- Szybkość działania. Ze względu na pośrednictwo serwera VPN, połączenie jest spowolnione. Wybór dobrego VPN sprawi, że to spowolnienie będzie praktycznie nieodczuwalne.
- Brak zapisywania logów. Chcesz być bezpieczny? Upewnij się, że Twój dostawca VPN nie będzie zapisywał żadnych danych o Twojej aktywności.
- Szyfrowanie oparte na zaawansowanych protokołach szyfrujących. Im lepszy protokół szyfrujący, tym większe bezpieczeństwo. Najlepiej, żeby był to tzw. OpenVPN.
Dobrym pomysłem będzie upewnienie się, czy usługa nadążą za najświeższą wiedzą w zakresie bezpieczeństwa w sieci.