Początków istnienia zjawiska takiego jak “marketing” możemy dopatrywać się już w początkach XX wieku, kiedy to zauważono, iż fakt samego dostarczania produktu na rynek nie gwarantuje jego odpowiedniej sprzedaży. Rozpoczęto wtedy rozmaite działania promocyjne i reklamowe, które miały wpływać na klientów tak, aby ci byli przekonani o wartości zakupionych przez siebie dóbr.
Z czasem powstawały nowe koncepcje na promowanie marek i związanych z nimi produktów – sama forma reklamy również podlegała dynamicznym przekształceniom – od reklam w gazetach, poprzez billboardy, reklamy telewizyjne, aż po tzw. marketing emocji.
Jednakże przed nastaniem doby internetu wszelkie sposoby promocji firmy i poszerzania świadomości klientów o danej marce, miały jedną, ogromną wadę – tak naprawdę były niemierzalne – oznacza to, iż jedynym wyznacznikiem skuteczność kampanii reklamowej był wzrost sprzedaży danego produktu. Niemożliwa była obserwacja tego w jaki sposób konkretne działania wpływają na zachowanie klientów – w którym momencie dochodzi do zakupu lub porzucenia zamiaru dokonania transakcji. Wraz z przenoszeniem działalności firm z rozmaitych branż do wirtualnej rzeczywistości, w ręce przedsiębiorców wpadło narzędzie, bez którego dziś praktycznie nie istniałoby pojęcie e-commerce – chodzi oczywiście o analitykę internetową.
Analityka internetowa stała się podstawą w prowadzeniu skutecznej działalności sprzedażowej i promocyjnej w internecie. Około 91% polskich przedsiębiorców działających w branży e- commerce przyznaje,że dokładne śledzenie schematów zachowań użytkowników podczas dokonywania zakupów w sklepie internetowym pozwala zoptymalizować stronę tak, aby dochodziło do większej ilości konwersji. Najczęstszymi badanymi działaniami klientów są: liczba wizyt, średni czas spędzony przez pojedynczego użytkownika na stronie oraz najczęściej odwiedzane miejsca w serwisie. Jednakże wielu właścicieli sklepów internetowych nie przykłada należytej uwagi do śledzenia tzw. ścieżek konwersji – to znaczy przypatrywania się sekwencji działań użytkownika, która ostatecznie zakończyła się zakupem produktu. Skupiając się na dokładnej analizie drogi od wyświetlenia strony z produktem do dokonania transakcji, możemy zauważyć np. miejsca na stronie, w których użytkownik porzucił zamiar zakupu, być może przez problemy techniczne występujące na danej podstronie lub fakt, iż coś innego odwróciło jego uwagę.
Znalezienie i zidentyfikowanie takiego problemu pozwala wyeliminować błędy i zoptymalizować działania sprzedażowe. Dodatkowo, dzięki narzędziom oferowanym przez Google możemy skonfigurować tzw. listy remarketingowe – czyli listy użytkowników, którzy z jakiegoś powodu zaniechali zakupu. Pozwala to na przygotowanie odpowiedniej kampanii reklamowej, która trafi właśnie do tych klientów.
Co jednak, gdy nie prowadzimy działań opartych typowo o e-commerce? Analityka internetowa będzie przydatna także dla nas! Każda osoba prowadząca serwis internetowy czy blog, z pewnością chce wiedzieć jak w skuteczny sposób trafiać do odbiorcy oraz jakie osoby są zainteresowane publikowanymi przez nie treściami. Prowadząc serwis zajmujący się tematyką mody zapewne będzie zależało nam na trafianiu głównie do kobiet w określonym przedziale wiekowym, portal motoryzacyjny będzie miał na celu przyciągnąć uwagę mężczyzn – wszystkie informacje o grupach odbiorców są dostępne w narzędziu Google Analytics. Dokłada analiza przedstawionych tam danych pozwoli dostosować nam nasz serwis z myślą o konkretnych użytkownikach, ich zainteresowaniach i charakterystycznych dla nich zachowaniach.
Jak widać prowadzenie jakiejkolwiek działalności w internecie, niepodparte należytą analizą, z miejsca skazane byłoby na porażkę – fakt niedostosowania serwisu do użytkowników powodowałby małą liczę wyświetleń oraz brak popularności publikowanych treści. Nigdy także nie dowiedzielibyśmy się z jakimi elementami naszej strony użytkownicy mają problemy, a co sprawia,że droga do konwersji jest krótka i prosta.
Artykuł powstał we współpracy z SAMOSEO