Poznaj moje subiektywny wybór narzędzi SEO. Stworzyłem je, opierając się na swoich doświadczeniach z audytami i analizami SEO, które zgromadziłem podczas wielu lat zajmowania się tym tematem. Narzędzia pomogą Ci na przykład w technicznej optymalizacji strony, pracy nad profilem linków lub słowami kluczowymi i contentem. Myślę, że będą one pomocne dla każdego, kto chce zostać mistrzem SEO i ekspertem analizy stron.
SEO SpyGlass – analiza profilu linków
Narzędzie jest częścią SEO Power Suite. To zestaw aplikacji wspierających SEO, które będą przydatne w pracy pozycjonera. Pośród nich są także inne interesujące aplikacje:
- Link Assistant – narzędzie do wyszukiwania możliwości pozyskania linków
- WebSite Auditor – crawler będący wsparciem dla procesu optymalizacji
- Rank Tracker – monitor pozycji
Narzędzia te mają również wersję polską (także na Mac-a). Sam z nich korzystam rzadko, ale warto się nad nimi pochylić. Na co dzień za to używam SEO SpyGlass, który służy mi do analizy profilu linków, zarówno strony klienta, jak i jego konkurencji.
Prawdopodobnie spotkaliście się z innymi narzędziami do analizy profilu linków. Najpopularniejsze to Ahrefs i Majestic. Nie należy jednak koniecznie ograniczać się jedynie do nich. Sam używam Ahrefs i spędziłem godziny z Majesticiem ale SEO SpyGlass pozwolił mi znajdować znacznie więcej linków. Kiedyś analizując konkurencję klienta, zobaczyłem, że liderzy branży mają tylko po kilkadziesiąt domen linkujących. Wtedy użyłem SpyGlass-a i zaskoczenie — pojawiło się mnóstwo linków z zoptymalizowanymi tekstami zakotwiczenia, budujących profil linków i wspierających pozycjonowanie.
Powód takich różnic jest prawdopodobnie taki (to nie jest 100% potwierdzona informacja), że oprogramowanie SEO Power Suite częściej ignoruje wytyczne z robots.txt i analizuje serwisy (strony zapleczowe), które blokują dostęp botom Ahrefs czy Majestic.
źródło: SEO Spyglass
SpyGlass umożliwia analizowanie takich kwestii jak ryzyko otrzymania kary w związku z danym linkiem, fundując nam ewentualny detoks po pingwinie :). Narzędzie pomaga również przy analizie jakościowej profilu linków za pomocą rozmaitych kryteriów dywersyfikacji, np.: linki do strony głównej vs. linki do podstron, graficzne vs. tekstowe, dofollow vs. nofollow, IP, podsieci, teksty zakotwiczenia odnośników (to bardziej rozbudowana chmura niż w konkurencyjnych narzędziach) i treść parametrów alt (gdy chodzi linki graficzne).
Jeśli myślisz o wejściu o szczebel wyżej w analizie linków, rzuć okiem na SpyGlass. Otrzymasz prawdopodobnie znacznie więcej danych niż w przypadku Ahrefs lub Majestic.
Sitebulb – crawler, technical SEO
Sitebulb to crawler, co oznacza, że zbiera on informacje o stronie internetowej, przechodząc przez każdą podstronę w jej strukturze. Dzięki temu możemy otrzymać informacje nie o pojedynczych podstronach, a o całym serwisie. Gdy crawler zdiagnozuje błędy, można poprawić je globalnie, widząc ich realny zasięg.
Najprostsze crawlery analizują serwis link po linku. W ten sposób siłą rzeczy pomijają na przykład orphaned pages (strony, które nie są podlinkowane w obrębie domeny).
Przewaga Sitebulb (zwłaszcza względem darmowych crawlerów, rozwiązań webowych) polega na tym, że dodatkowo korzysta z takich źródeł informacji o URL w domenie jak mapa XML oraz Google Analytics i Google Search Console. Dzięki temu może diagnozować wiele rodzajów problemów związanych z mapą XML, ponieważ zwraca np. listę URL z sitemapy, które wywołują przekierowania, odpowiadają statusem błędu 404 lub ze względu na zastosowane dyrektywy dla robotów nie mogą być zindeksowane.
Sitebulb szybko wykrywa różne rodzaje technicznych błędów ważnych dla SEO i analityki, np. to czy strona odpowiada statusem 404 w przypadku niepoprawnych adresów w różnej formie lub czy poprawnie przekierowuje między wariantami domeny.
Narzędzie wykonuje dwa podstawowe typy audytów — pełny i próbkowany. To również dwa rodzaje crawlerów – HTML-owy oraz Chrome Crawler wywołujący JavaScript. Ten drugi jest wolniejszy, ale często pozwala przeprowadzić dokładniejszą analizę. Zastosowanie crawlera obsługującego JS daje nam szansę na uzyskanie większej ilości informacji o szybkości strony, dostosowaniu do mobile, accessibility, optymalizacji kodu, czyli kwestiach wpływających na wygodę użytkownika. Dzięki temu pozwala nam pracować nie tylko nad SEO, ale także pewnymi prostymi i możliwymi do wykrycia za pomocą analizy ilościowej czynnikami UX.
Jedną z zalet Sitebulb, poza rosnącą liczbą ficzerów, jest przyjazny interfejs pozwalający łatwo dotrzeć do listy URL, w których obrębie zdiagnozowano określony problem. Konfiguracja crawli jest tu znacznie prostsza niż w SEO Screaming Frog, którego używałem wcześniej. SF jest szybszy od Sitebulb, ale dane, które prezentuje, są bardziej surowe (które zresztą z Sitebulb też można wygodnie eksportować).
SurferSEO – analiza korelacji i badanie konkurencji
SurferSeo to polska aplikacja, dzięki której możemy analizować stan czynników on-page (liczba słów, rozmiar strony, szybkość ładowania czy też TTFB) na stronach pojawiających się w top50 na określone słowa kluczowe. W narzędziu wybieramy określoną frazę i lokalizację (są tam nie tylko poszczególne kraje, ale i polskie miasta), po czym pobiera ono informacje o szeregu wybranych czynników on-page i klarownie wizualizuje interesujące nas dane.
Możemy np. zobaczyć, czy występuje korelacja między szybkością ładowania strony a pozycjami. Wykres w domyślnej formie jest wygładzany poprzez zastosowanie średniej dla przedziałów zawierających po 10 stron. Możliwa jest zmiana szerokości przedziału. Tak wygląda przykładowy wykres dla frazy „kuchnie na wymiar” w Warszawie prezentujący liczbę słów w obrębie paragrafów (tagów
):
źródło: surferseo.com
Pamiętaj, że korelacja to nie zawsze relacja przyczynowo skutkowa między czynnikami. Jeśli dostosujesz strony do wartości znajdujących się w top10 czy top5 nie zagwarantuje Ci to podniesienia pozycji. Z obserwacji jednak wynika że, Google postrzega określone czynniki właśnie w kontekście danej kategorii czy też niszy i inna waga czynników (np. liczba słów kluczowych w Hx) może być optymalna w danym przypadku. Dostosowanie strony do warunków panujących w top10 da Ci pewność, że to nie różnice w tych wartościach są odpowiedzialne za niską pozycję twojej strony. Poza tym jest szansa, by algorytm zauważył, że twoja strona wygląda podobnie do stron, które uznał wcześniej za najbardziej wartościowe (dla danego słowa kluczowego).
Ekipa tworząca SurferSeo jest bardzo zaangażowana w rozwój narzędzia i oferuje szybki support. Nieraz w krótkim czasie otrzymywałem od nich rozwiązania problemów, a także zdarzyło mi się zainspirować zespół do stworzenia nowych funkcjonalności. SurferSeo jest narzędziem rozwojowym i bardzo przydatnym dla SEO, dla którego nie tyle ważne są uniwersalne wskaźniki, a raczej analiza konkretnych nisz lub fraz.
Ponadto organizują regularnie webinary, konferencje, dzięki czemu każdy adept SEO może poszerzać wiedzę.
SEOquake – szybka analiza treści i linków
SEOquake jest wtyczką m.in. do Chrome’a, pozwalającą na analizę stron z poziomu przeglądarki. Dzięki niej możemy błyskawicznie sprawdzić podstawowe wskaźniki strony — liczbę stron w indeksie, liczbę backlinków (wg indeksu SEMrush) czy zagęszczenie słów kluczowych.
Wskaźnik keyword density nie przypadł mi specjalnie do gustu, za to analiza z użyciem SEOquake jest na dobrym poziomie. Pozwala ona zidentyfikować najczęściej pojawiające się na stronie frazy 2-, 3-, 4-wyrazowe. Dzięki temu można zobaczyć, w jakim stopniu tekst jest zróżnicowany, czy używane są synonimy i czy dominują frazy tematyczne, czy raczej nawigacyjne (czytaj dalej, zobacz etc.).
źródło: seoquake, analiza dla strony https://www.szymonslowik.pl/pozycjonowanie-stron/
Senuto – analiza słów kluczowych i konkurencji
Senuto wykorzystuję regularnie w czasie kompleksowych audytów SEO do analizy widoczności i badania słów kluczowych. Rzadziej służy mi do sprawdzania widoczności stron, z których chcę zdobyć linki. Warto wiedzieć jednak, że aplikacja przydaje się nie tylko do podstawowego raportu strony. Ma ona jeszcze inne użyteczne opcje, które są mniej znane.
Trendujące słowa w raporcie Cechy słów bazują na bardzo dobrym pomyśle, aby pokazywać sezonowość w ogólnym raporcie. Gdy analizujemy ruch w Google Analytics i oceniamy bieżące działania SEO, możemy często wysnuć błędne wnioski, jeśli nie uwzględnimy popularności fraz, na które wyświetla się strona.
Raport Trendujące słowa daje szansę nie tylko na ocenę ogólnej sezonowości tematyki witryny, ale też wyszukania frazy, której popularność rośnie w danym miesiącu. Za jego pomocą możliwe jest przygotowanie i skupienie się na pozycjonowaniu określonego tematu, kategorii czy produktu z odpowiednim wyprzedzeniem. Dzięki temu przełożenie zdobytych pozycji na ruch jest wyraźniejsze.[jpg]
Warto zwrócić także uwagę na narzędzia w Bazie słów kluczowych
źródło: senuto.com
Baza słów kluczowych zawiera nie tylko surowe statystyki. Znajdziemy tu także inspiracje i pomysły, które przydadzą się nam podczas planowania architektury informacji czy też tworzenia planu contentowego.
Za pomocą Generatora pytań możemy wyszukać w bazie hasła składające się z zadanego słowa kluczowego oraz zaimków lub partykuł wskazujących na tryb pytający – czy, jak, ile itp.
Z kolei raport Zależnie słowa pomaga w tworzeniu wartościowego z perspektywy Google contentu. Dzięki niemu lepiej wykorzystamy synonimy, frazy powiązane i często wyszukiwane hasła bliskoznaczne, co sprawi, że zwiększymy ruch z długiego ogona. Zależne słowa pomagają też w zaplanowaniu architektury informacji i listy tematów podnoszących tzw. topical authority twojej strony/
Keyword Hero – analiza skuteczności fraz w Google Analytics
Keyword Hero jest narzędzie, które pomoże Ci szybciej i łatwiej analizować słowa kluczowe w Google Analytics.
Zacznij od połączenia Google Search Console z Google Analytics. Otrzymasz w ten sposób informacje z raportu Analityka wyszukiwania (GSC) w raporcie Zapytania (Pozyskiwanie > Search Console). Niestety dane w większości są ukryte pod etykietą “other”. Widzimy w raporcie dane już dostępne w GSC: kliknięcia, wyświetlenia, CTR, średnia pozycja. Przez to raport Zapytania na niewiele się zdaje.[jpg]
Przydatny jest za to raport Kanały (Pozyskiwanie > Cały ruch). Pokazuje on informacje o słowach kluczowych, które generują ruch na stronie. W kanale Organic Search zobaczymy panel prezentujący słowa kluczowe w klasycznym modelu Pozyskanie-Zachowanie-Konwersje. Dałoby nam to lepszy ogląd sytuacji i możliwość oceny przełożenia poszczególnych słów kluczowych na ruch w serwisie, zaangażowanie użytkowników i sprzedaż, ale niestety 99% danych ukrytych jest pod etykietą (not provided).
Jak zatem mamy poznać konwertujące słowa kluczowe? Jasne jest, że dane można znaleźć podczas kampanii AdWords, jeśli dobrze z nich korzystasz. Opcjonalnie można jednak używać Keyword Hero, który pokazuje stricte ruch organiczny. Połączymy dzięki niemu dane o słowach kluczowych z danymi o sesji, przez co dokonamy dokładniejszej analizy – także na poziomie konkretnej frazy (raport Pozyskiwanie > Cały ruch > Kanały > Organic Search):
źródło: Google Analytics
Narzędzia SEO to nie recepta na wszystkie problemy
Chciałoby się, aby narzędzia SEO pracowały za nas, tak niestety nie jest. Aby być specjalistą w tej dziedzinie trzeba wciąż mieć Google na oku — prowadzić analizy, eksperymenty, uczyć się, śledzić poczynania większych graczy SEO i sprawdzać ich rozwiązania u siebie. Nierzadko nawet najlepsze narzędzia mogą wyprowadzić nas w pole, polecając nienajlepsze działania.
Optymalizacja i pozycjonowanie dużych serwisów czy stron w trudnych, konkurencyjnych niszach poprzez analizowanie poszczególnych czynników to za mało. Trzeba szukać pomiędzy wierszami raportów i oceniać serwis całościowo. Żadne narzędzia nie wykonają za nas tej pracy.